Nowenna za przyczyną Sługi Bożego o. Jacka Woronieckiego za siebie lub w intencji innej osoby cierpiącej, przeżywającej trudne doświadczenie życiowe, potrzebującej modlitewnego wsparcia

Za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej z dnia 21.02.2019 r. nr 205(K)2019 – do prywatnego odmawiania

DZIEŃ 1 – Ufność w moc i miłość Boga

Zawsze starajmy się o tak wielki wysiłek, aby żyć w duchu wiary i ufności, bo „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28). Umysł ludzki wprawdzie chciałby wszystko wiedzieć i rozumieć, chciałby widzieć zło natychmiast ukarane itp. Wiara wskazuje racje wyższe, którym trzeba podporządkować ograniczony umysł ludzki. Duch wiary odwraca wartości tego świata, dlatego Chrystus mówi: „Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 10, 39).

Największą zaś wartością dla nas jest udział w Męce Chrystusa. Trzeba to często przypominać sobie oraz innym i prosić w modlitwie słowami: „Panie spraw, aby to cierpienie nie poszło na marne”. Będziemy gromadzić w ten sposób ogromne kapitały wiary…
(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Nauka wstępna – zapowiedź Męki.)

MODLITWA

Miłosierny Boże, Ty z miłującymi Ciebie współdziałasz we wszystkim, dla ich dobra. Ty wspomagasz w przyjmowaniu trudnych doświadczeń życia z pokorą i przemieniasz je w źródło duchowej mocy, która oczyszcza duszę.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 2 – Boży zamysł miłości

Starajmy się zawsze o wielkie skupienie. Pamiętajmy, że: „myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi” (Iz 55, 8). To jest dla nas niewątpliwie najlepsze, co z ręki Bożej na nas przyjdzie. Dziś Chrystus znów cierpi bardzo w swym Mistycznym Ciele w Kościele. Umiejmy brać w tym udział. Nie bójmy się cierpienia, gdyż jest ono dowodem, okazującym Bogu naszą bezinteresowną miłość. Z takiego ustosunkowania się do cierpienia w świetle wiary wypłynie pogoda i tężyzna moralna. I będzie to odpowiedź na wezwanie Chrystusowe: „Dopóki światłość macie, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości” (J 12, 36).

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Nauka wstępna – zapowiedź Męki.)

MODLITWA

Miłosierny Boże, Ty jeden w pełni znasz wszystkie konsekwencje naszych czynów i spotykających nas doświadczeń. Uświadamiasz ludziom, że myśli Twoje nie są ich myślami, i że nie są w stanie pojąć wielkości i głębi Twoich zamysłów.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 3 – Nieznane drogi Opatrzności

Każdy człowiek musi przejść przez Getsemani, doświadczyć zniechęcenia, uczuć odrazy, lęku i smutku. I takie chwile mogą być dla duszy bardzo cenne, jeśli spędzi je w zjednoczeniu z Jezusem konającym w Ogrójcu. Będzie to go kosztować, oczyści i wzmocni, nauczy bezinteresowności w służbie Bożej, szukania jedynie Boga, a nie pociech, nie siebie. Za przykładem Chrystusa wolno wyrazić pragnienie, by cierpienie odeszło, wolno prosić, aby Bóg uchylił krzyża, ale zawsze warunkowo, jak to uczynił Pan Jezus. Bo uczy św. Tomasz, że są rzeczy, o które trzeba prosić bezwarunkowo, gdyż wiemy, że Bóg na pewno chce ich nam udzielić. Inne prośby należy zanosić zawsze z tym zastrzeżeniem: jeśli taka jest wola Boża. Opowiadanie ewangeliczne o modlitwie Pana Jezusa w Getsemani jest wzorem takiej właśnie modlitwy i jednocześnie najwznioślejszym przykładem przyjmowania Woli Bożej. Nie chodzi bowiem o zimne, stoickie znoszenie cierpienia, ale o gotowość, o postawę duszy wobec Woli Bożej.
(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Konanie Pana Jezusa w Ogrójcu.)

MODLITWA

Miłosierny Boże, trudne wydarzenia prowadzą często do zniechęcenia i smutku. Niełatwo je przyjąć ze spokojem i zawierzyć bez reszty Twojej Opatrzności. Budzi się pragnienie, by cierpienie ustąpiło, by nie trzeba było zmagać się dłużej.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 4 – Krzyż narzędziem zbawienia

Dotrzeć trzeba do najgłębszych zakamarków duszy, by znaleźć to, co nam przeszkadza do właściwego ustosunkowania się do Krzyża. Jest to zwykle miłość własna, pycha, samowola, chęć sprowadzenia i nagięcia wszystkiego do własnej woli, a może nawet chęć uniezależnienia się od woli Bożej. Gdy łaska Boża nas oświeca, widzimy jasno tę walkę w nas samych, to targowanie się z Bogiem, szukanie ulgi, wynajdywanie pretekstów, racji przyrodzonych….

Różne są źródła krzyża. Jedne niezależne od nas, jak np. choroby, klęski itp. Trzeba je przyjmować pokornie, bo w planach Opatrzności Bożej mają one stać się narzędziem naszego oczyszczenia i uświęcenia.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Droga krzyżowa).

MODLITWA

Miłosierny Boże, Ty pozwalasz zrozumieć, że codzienne zmagania i próby mogą stać się źródłem uświęcenia i oczyszczenia. Wzywasz do pokornej postawy i przypominasz, że z Twojej woli krzyż jest narzędziem zbawienia.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 5 – Cierpienie wynagradzające

 

Szymon Cyrenejczyk niewinnie krzyż dźwigał i … jak bardzo go to uświęciło. Możemy też zawsze ofiarować to niewinne cierpienie za te winy, które na pewno popełniliśmy, a o których nikt się nie dowiedział i dlatego nie spotkała nas za nie kara. Pamiętajmy, że ciche i pokorne cierpienie, dobrze przyjęte, choć niezasłużone, przynosi pociechę Chrystusowi i w tym duchu należy je znosić, prosząc jednocześnie Boga, aby darował nam tyle win, jeszcze nieodpokutowanych. Bo wprawdzie ludzie mogą się pomylić, lecz Bóg, który się nie myli, dopuszcza te pomyłki dla naszego dobra. On wie, jaki krzyż do nas dostosować i czeka na naszą odpowiedź, to jest na wierność w dźwiganiu go. Niech krzyż stanie się tym żywym symbolem uginania naszej własnej woli, gdyż to umacnia i hartuje, oczyszcza i uświęca. Tylko ten potrafi być apostołem, kto krzyż swój bierze na każdy dzień życia.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Droga krzyżowa).

MODLITWA

Miłosierny Boże, z Twojej woli cierpienie, nawet niezawinione, może stać się zadośćuczynieniem za grzechy, zaniedbania, niewierności. Tylko Ty jednak możesz nas nauczyć, jak przyjmować je owocnie, by oczyszczało, uświęcało i umacniało.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 6 – Wyzwalająca prawda i wyrozumiałość

„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Tylko poznanie siebie w prawdzie może nas zbawić. Jest to wielka łaska, widzieć swą duszę taką, jaka jest ona w oczach Bożych i trzeba o to gorąco Boga prosić. W tych słowach Chrystusa, wyrzuconych do Ojca z wysokości krzyża, mamy zachętę do wielkiej ufności w miłosierdzie Boże i jednocześnie zachętę do błagania Boga o łaskę poznania siebie w prawdzie, o łaskę światła, przejrzenia, wyswobodzenia się z tych oparów zaślepienia, w jakich jesteśmy pogrążeni.

Jest jeszcze w tych słowach Zbawiciela podnieta do wyrozumiałości dla innych. Być zawsze obrońcą, nie sędzią; uniewinniać bliźnich wobec Boga, ludzi i siebie. Szukać okoliczności łagodzących, które by umniejszały czyjeś winy, nigdy nie sądzić bezwzględnie, nie powiększać win bliźnich, pamiętając, że jak sądzimy, tak też będziemy sami sądzeni. Trzeba się starać o tę wyrozumiałość, o tę umiejętność tłumaczenia tego, na co patrzymy, jeśli chodzi o czyny bliźnich, raczej na dobro, niż na zło, naturalnie w granicach prawdy. Jest to prawdziwa sztuka Świętych.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Ukrzyżowanie).

 

MODLITWA

Miłosierny Boże, Tobie podoba się skruszone serce. Ty jesteś najbliżej, gdy jesteśmy całkiem bezradni i bezbronni. Przebaczasz nam i jednocześnie zapraszasz, byśmy towarzyszyli innym ludziom w cierpieniu i okazywali im wiele wyrozumiałości, kiedy są słabi. Ty wiesz jakie to dla nas trudne.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 7 – Wspólnota drogi

 

Ile razy więc mamy do tego okazję, bierzmy naszych bliźnich w obronę, czy to na modlitwie, w stosunku do Boga, czy wobec własnego sądu, nie przypuszczając i nie podsuwając złych intencji, które by winę bliźniego mogły powiększać. Pamiętajmy, że nigdy całej prawdy o innych nie znamy, że łatwo nam pomylić się w sądzie, lepiej więc przechylić się na stronę wyrozumiałości niż surowości.
Trudność w sprawiedliwym osądzaniu innych wynika jeszcze z ogromnej rozmaitości dusz i usposobień. Nie należy swoją miarą wszystkich sądzić, gdyż co dla jednej duszy może być bardzo wielką winą, dla innej nie jest w ogóle, lub bardzo małą, zależnie od komplikacji wewnętrznej każdej duszy. Trzeba umieć wejść w cudzą skórę, uczynki bliźniego mierzyć ich miarą, a nie naszą, pamiętając, że na tej wielkiej drodze, która prowadzi do nieba, każdy ma swoją ścieżynę.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Ukrzyżowanie).

 

MODLITWA

Miłosierny Boże, Ty znasz serca ludzi. Ty widzisz, jak nie potrafiąc prawdziwie miłować, dopuszczają się pochopnych, krzywdzących ocen i sądów. A przecież jedynie Ty jesteś sprawiedliwym Sędzią, który przenika najgłębsze zamysły serca.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 8 – Miłość dźwigająca

 

„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Także dla nas zawierają te słowa Zbawiciela cudowną zachętę do nawrócenia. Nigdy nie jest na to za późno. Po najgorszym nawet życiu, w ostatniej jego chwili, może przyjść to zbawienie z krzyża. I to się często zdarza… Bywa i tak, że Bóg dopuszcza na duszę jakieś ciężkie upadki, które by nią wstrząsnęły, obudziły wiarę i przywiodły do opamiętania i skruchy. W planach Opatrzności Bożej mają stać się i one pomocą doczesnego nawrócenia i zbawienia. Nauczmy się stąd uległości łasce, gdyż to bardzo ważne w naszym życiu wewnętrznym. Mówi nam wiara, że cała Trójca Święta mieszka w duszy sprawiedliwej. I nie pozostaje tam bezczynna, ale działa, wychowuje. Dzieło uświęcenia przypisuje się w szczególny sposób Duchowi Świętemu. On to poucza i ostrzega w sumieniu naszym. On używa sumienia jako instrumentu swego działania. Trzeba sobie wyrobić tę czułość na głos sumienia, bo każde takie oświecenie wewnętrzne jest łaską, od przyjęcia której wiele może zależeć.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Ukrzyżowanie).

 

MODLITWA

Miłosierny Boże, w planach Twojej Opatrzności nawet upadki mogą stać się pomocą do nawrócenia i zbawienia. W utrapieniu, niepowodzeniach i oschłości oświecasz sumienia i wzbudzasz nadzieję uzyskania Twojej pomocy.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.

 

DZIEŃ 9 – Matka Miłosierdzia

 

„Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja»” (J 19, 26-27). Zbawiciel powołał nas do nowego życia… Co więcej, żąda On od nas, abyśmy się stali jako dzieci, bo inaczej do Królestwa Niebieskiego nie dostaniemy się. Otóż i jedno i drugie w porządku przyrodzonym wymaga udziału niewiasty matki. Tylko ona może zrodzić do życia i nikt lepiej od niej nie potrafi wychować dziecięcia i utrwalić w nim na całe życie to wszystko, co w dorosłym ma pozostać z nastroju dziecięcego, a więc ufność, prawość i miłość. I w porządku przeto nadprzyrodzonym chciał Zbawiciel podobnego udziału Niewiasty Matki, już nie osobnej dla każdego człowieka, ale jednej dla wszystkich. Ma Ona w tej dziedzinie łaski spełniać te funkcje, które każda matka spełnia w porządku przyrodzonym, a więc ma mieć udział w samym rodzeniu się do życia nadprzyrodzonego łaski, a następnie w rozwoju tego życia w duszach aż do pełnego ich rozkwitu. Na tym polega owo macierzyństwo, które przypisujemy Matce Najświętszej, wysnuwając je z Jej Macierzyństwa Boskiego u stóp Krzyża.

Jak św. Jan wziął Maryję na całe życie do siebie, tak i my weźmy Ją do naszych dusz. Otoczmy czcią najwyższą, troskliwością najczulszą, dziecięcą, dbając, by Ją nigdy nie zasmucać. Niech nam towarzyszą stale te słowa Matki Najświętszej wyrzeczone w Kanie Galilejskiej, słowa, które zawierają głęboki sens duchowy i są streszczeniem jej pragnień w stosunku do naszych dusz: Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn wam powie.

(J. Woroniecki, Rekolekcje 1940 r. wygłoszone do Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Konferencja – Oto Syn twój, oto Matka twoja).

 

MODLITWA

Miłosierny Boże, Ty zechciałeś, aby Maryja miała udział w naszym rodzeniu się do życia nadprzyrodzonego, a następnie w rozwoju tego życia w duszy, aż do pełnego rozkwitu. Dajesz nam Ją, abyśmy pod Jej opieką uczyli się we wszystkim wypełniać polecenia Chrystusa.
Twój Syn, który przyjął na siebie nasze słabości i obarczył się naszym cierpieniem, polecił nam, byśmy w każdej potrzebie zwracali się do Ciebie z pełną ufnością. Dlatego przez wstawiennictwo Sługi Bożego Ojca Jacka Woronieckiego pokornie proszę o łaskę … (podać intencję nowenny). Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ojcze nasz.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.